Może zmieniasz swoje nawyki żywieniowe na własną rękę, a może masz dietę rozpisaną przez specjalistę.
Z dużą pewnością zdarzy się tak, że któregoś dnia pojawią się wokół Ciebie pokusy lub poczujesz nieodpartą zachciankę na coś "spoza listy".
To może być wtedy, kiedy będziesz głodna i zmęczona.
A może wtedy, gdy wyjedziesz gdzieś z przyjaciółmi, a oni zamówią coś, o czym zdecydowałaś, że nie chcesz tego jeść. A jednak “leci Ci ślinka”.
To może wydarzyć się w czasie świąt, albo przerwy na drugie śniadanie w pracy.
Albo na urodzinach u koleżanki.
Lub po powrocie z siłowni.
I wtedy nie będzie czasu na zastanawianie się: "Co zrobić?"
Trzeba mieć gotowy plan ratunkowy!
No bo przecież chcesz jeść to swoje jedzenie, prawda? I nie chcesz już jeść tych rzeczy, które Ci nie służą?
Więc stwórz sobie listę - plan ratunkowy - i miej ją zawsze przy sobie.
Niech lista ta będzie dopasowana do Ciebie, ale ja powiem Ci, co działa najlepiej:
- Relacje międzyludzkie - odezwać się do kogoś, kto jest Ci bliski i rozumie Twoją sytuację, więc może wesprzeć Cię w tym momencie. Partner, mama czy koleżanka z grupy wsparcia.
To może być kontakt bezpośredni, telefon czy sms.
- Medytacja - żadna skomplikowana. Najprostsza z możliwych, czyli spokojne oddychanie.
Można zamknąć się na chwilę w łazience i oddychając uważnie przeczekać, aż zachcianka minie.
- Modlitwa - formalna lub własnymi słowami. Rozmowa z Bogiem, prośba o wsparcie, o siłę do radzenia sobie z zachciankami.
- Wdzięczność - przypomnienie sobie o tym, za co mogę być wdzięczna w życiu poprawia nastrój i ułatwia radzenia sobie z zachciankami.
Możesz odejść na bok (np do toalety) i spisać listę swoich "wdzięczności" - 3, 5 a może 10. Na kawałku kartki albo w telefonie.
- Służenie innym ludziom - zagadanie do kogoś, kto wydaje się samotny. Pomoc przy sprzątaniu naczyń ze stołu. Zabawa z dziećmi.
Zadzwonienie do kogoś, kto może potrzebuje porozmawiać. Zainteresowanie się kimś innym, aby zapomnieć o pokusach.
Ale Ty możesz mieć swoje sprawdzone metody - spacer z psem, bieganie, rozwiązywanie krzyżówek, czy kąpiel z bąbelkami.
Przypomnij sobie, co działa u Ciebie. Co choć raz zadziałało.
Ale niech to NIE będą sprawy, które kojarzą Ci się z jedzeniem np. oglądanie TV, przy której podjadasz.
Zapisz sobie tę listę i miej ZAWSZE przy sobie - w telefonie czy w portfelu.
Wizualizuj sukces
I wyobraź sobie, że używasz planu.
Zobacz oczami wyobraźni sytuację, w której dopada Cię zachciankę, a potem to, że wyciągasz swoją listę i wprowadzasz w życie punkt 1. A jeśli potrzeba, to kolejne.
Zobacz to bardzo dokładnie i poczuj, jak to jest, pokonać zachciankę!
To rodzaj treningu mentalnego, takiego jaki stosują sportowcy - po prostu wyobrażanie sobie zwycięstwa i drogi do niego.
Zastosuj plan
A potem naprawdę użyj tej listy, kiedy będzie potrzeba.
Pamiętaj, że nic się nie zmieni, jeśli nic nie zmienisz 🙂
Więc masz tu podpowiedź, co zrobić, kiedy dopadają Cię pokusy, którym nie chcesz się poddać, bo nowy styl jedzenia jest dla Ciebie ważny.
Więc aby to zadziałało, to po prostu potrzebujesz użyć swego planu przy następnej okazji!
P.S. Jeśli tekst Ci się spodobał, to proszę zostaw po sobie ślad - polub, skomentuj, udostępnij.
Jeśli się nie zgadzasz - napisz. Chętnie podyskutuję.
Zapraszam też do mojej Coachingowej Grupy Wsparcia - ODCHUDZANIE BEZ JOJO na FB
oraz na stronę programu online dla kobiet
EMOCJI SIĘ NIE JE
Na Facebooku znajdziesz mnie tutaj. Zapraszam do polubienia.
Beata
