Moje spojrzenie na afirmacje.
Przychodzi nieśmiała kobieta do lekarza i pyta: Panie doktorze, co ma zrobić, żeby być atrakcyjna i seksowna dla mężczyzn. A lekarz na to: Proszę myśleć o seksie.
Usłyszałam kiedyś taką historię i bardzo mnie ona zaintrygowała. Postanowiłam sprawdzić o co chodzi, więc sama zastosowałam się do wskazówek lekarza i muszę przyznać, że coś w tym jest. Dlaczego? Sprawdź na własnej skórze - zacznij myśleć o seksie i zobacz, co się zmienia.
Jest takie ćwiczenie warsztatowe, które bardzo lubię i robię na treningu asertywności czy budowania własnej wartości. Proszę uczestników, żeby poruszali się po sali jak osoby niepewne siebie, zakompleksione, a następnie jak osoby świadome swojej wartości, pewne siebie. Oczywiście nikt nigdy nie ma problemu, żeby wczuć się w obie role. Jaki z tego wniosek?
Myśl kreuje rzeczywistość! To, co myślisz ma znaczenie. Myślisz, że nie jesteś wartościową osobą, więc na taką wyglądasz. A kiedy garbisz się i spuszczasz wzrok, to źle się ze sobą czujesz i się kulisz - takie błędne koło. A kiedy znasz swoją wartość, to idziesz wyprostowany/a, z wysoko podniesioną głową i pewnym krokiem, a to poprawia Twoje samopoczucie - i w ten sposób też tworzy się koło, ale pozytywne. Dlatego, cytując za Stanisławem Lemem:
" Bądź dobrej myśli, bo po co być złej"
I tu dla mnie jest miejsce na afirmacje.
Afirmacje, to myśli, które często powtarzasz. Mogą być pozytywne lub negatywne.
Myśl coś pozytywnego o sobie i świecie, a ta myśl będzie przejawiać się w Twoim wyglądzie, zachowaniu, postawie. Kiedy pod wpływem takiej myśli nabierzesz odwagi i zrobisz coś, czego do tej pory zwyczajnie w świecie się bałeś/aś, to Twoje poczucie własnej wartości skacze o punkcik w górę. Czujesz się coraz pewniej i robisz kolejne kroki, przekraczasz kolejne granice i wychodzisz ze swojej strefy komfortu. I tak krok za krokiem buduje się Twoje poczucie własnej wartości oparte o Twoje prawdziwe decyzje i sukcesy, ale punktem wyjścia i wsparciem jest pozytywna myśl, afirmacja.
Są tacy, którym pozytywne myślenie o sobie i otaczającym świecie przychodzi naturalnie, może nauczyli się tego w domu rodzinnym, a może później. Ważne, że można się tego nauczyć. Można wyrobić w sobie ten nawyk.
Pięknie oddają to słowa Kamili Rowińskiej:
"Twój umysł jest jak ogród, a Ty jesteś jego ogrodnikiem (...) Jeśli chcesz mieć w nim piękne myśli, musisz je zasiać i pielęgnować. Możesz pozwolić, aby w Twoim umyśle pojawiły się myśli przypadkowe, jednak wtedy z reguły Twój umysł będzie pełen chwastów."
Zadbaj o to, jakie myśli będą pojawiać się w Twojej świadomości. Stwórz swoje afirmacje i wracaj do nich kilkakrotnie w ciągu dnia, w zobaczysz, co zacznie się dziać.
Jak budować afirmację?
Powinna być pozytywna (bez słowa "nie", ma mówić o tym czego chcesz, zamiast czego nie chcesz) i w trybie dokonanym. Może przyjąć jedną z trzech form:
- Ja, Beata, prowadzę zdrowy styl życia.
- Ty, Beato, prowadzisz zdrowy styl życia.
- Beata to kobieta, która prowadzi zdrowy styl życia.
Najlepiej powtarzać je sobie, stojąc przed lustrem. A do tego, można je umieścić na tapecie w telefonie lub laptopie. Można też wykorzystać metodę kamyczka, o którym piszę tutaj.
