Może ktoś pomyśli, że dziś to już przesadziłam - co relacje z ludźmi mają do odchudzania?
Bardzo dużo. A ja zacznę z grubej rury.
Jedzenie zamiast drugiego człowieka
Wiele osób czuje bezsilność wobec jedzenia. Tracą kontrolę nad tym co i ile jedzą. Z tego powodu mają różne dolegliwości. A i tak jedzą za dużo i niezdrowo.
Jedzenie jest dla nich wielką przyjemnością, czasem wręcz miłością czy najlepszym przyjacielem.
I wtedy całe to jedzenie przypomina uzależnienie, prawda?
Bo w uzależnieniu traci się kontrolę i jest się bezsilnym.
A uzależnienie, to taka sytuacja, w której wchodzi się w relacje z substancją lub zachowaniem zamiast z drugim człowiekiem.
Co to znaczy?
Że zamiast w chwili smutku zwrócić się do bliskiej osoby i podzielić tym, co się dzieje, otwieramy i jemy litrowe lody.
Zamiast opowiedzieć o frustracji w pracy, siadamy przed telewizorem z paczką orzeszków o chrupiemy, aż całe napięcie zniknie.
Zamiast zaufać i otworzyć się przed drugim człowiekiem, wolimy "umówić się spotkanie" z ulubionym jedzeniem i jeść tak, żeby o niczym innym nie myśleć.
I wcale to nie dotyczy osób samotnych!
To dotyczy osób w związkach, z rodzinami, które jednak wolą same "radzić sobie z problemami", niż zwrócić się do kogoś bliskiego o pomoc, czy po prostu otworzyć się i porozmawiać o swoich emocjach.
Wiem o czym mówię, bo sama wolałam otwierać lodówkę i jeść, choć w pokoju obok siedziała bliska osoba i mogłam do niej pójść. I pewnego dnia poszłam, przytuliłam się, a wtedy mogę relacje z jedzeniem zaczęły się poprawiać, tzn jedzenia stało się tylko jedzeniem.
Radzenie sobie samemu
Z tego wynika też właśnie druga rzecz - często popełniany błąd. Mianowicie w sytuacji kryzysu w odchudzaniu czy w budowaniu zdrowych nawyków, nie zwracamy się po pomoc do drugiego człowieka.
A wystarczy SMS:
"Jestem taka wściekła dziś w pracy, że mam ochotę zjeść wszystkie ciastka, które widzę na stole. Pomocy!"
albo
" Muszę Ci się wygadać, bo od kilku dni zaczęłam znowu podjadać wieczorami."
Tak po prostu - nie być samemu, ale wyjść z kryzysu opierając się na relacji z drugim człowiekiem.
Czasem wystarczy nawet napisać kilka zdań na grupie wsparcia, dostać parę wzmacniających komentarzy i wrócić na dobre tory!
Stresujące relacje
A po trzecie, relacje z ludźmi są często przyczyną nieprzyjemnych emocji, które w konsekwencji doprowadzają do tego, że jedzenie wymyka się spod kontroli.
I o te relacje też trzeba dbać.
Ale nie przymilać się, ustępować i ze wszystkimi lubić. To jest jeszcze gorzej!
Chodzi o układanie sobie relacji z ludźmi tak, żeby nam było w tych relacjach jak najlepiej.
O stosowanie asertywności, którą rozumiem jako dbanie o swoje prawa i potrzeby z szacunkiem dla innych osób.
O to, że jak nie da się z kimś inaczej, to może trzeba po prostu mniej z nim być, żeby siebie chronić.
Więc TAK, dbanie o relacje z innym, to zdecydowanie coś, o czym warto pamiętać każdego dnia, bo ma ogromny wpływa na nasze samopoczucie
a tym samym na to co i ile jemy.
Warto więc:
Budować i pielęgnować relacje z innymi ludźmi.
Prosić o pomoc.
Korzystać z asertywności, aby być zadowolonym ze swoich relacji z innymi i minimalizować stres.
P.S.
Dodam od siebie, że nauczenie się asertywności ogromnie wpłynęło na moje poczucie własnej wartości i zadowalające układanie sobie relacji z ludźmi. Zmniejszyła się ilość nieprzyjemnych emocji, a te które się pojawiały potrafiłam w końcu okazywać i lepiej sobie z nimi radzić.
Podobnie, gdy prowadziłam stacjonarne warsztaty EMOCJI SIĘ NIE JE, zawsze wypływał wątek kłopotów z asertywnością, jako jedną z głównych przyczyn niekontrolowanego sięgania po jedzenie. I to właśnie dlatego zaczęłam prowadzić stacjonarny cykl warsztatów dla kobiet "Asertywność potrzebna od zaraz", w których głównie uczestniczyły panie szukające u mnie pomocy w temacie odchudzania.
Jeśli i Ty zauważasz u siebie powiązanie między relacjami z innymi, a Twoim samopoczuciem, a w konsekwencji jedzeniem i tyciem/niechudnięciem, to sprawdź kursy o asertywności, które powstają:
ASERTYWNOŚĆ PRZY STOLE. Jak przestrzegać swoich postanowień dietetycznych w towarzystwie,
który będzie dostępny jeszcze w pierwszej połowie lipca (przy zapisie na listę zainteresowanych otrzymasz PDF z pierwszą lekcją z kursu i ćwiczeniem do wykonania).
KOBIETA PEWNA SIEBIE - kurs przyjaznej asertywności,
który rusza tuż po wakacjach, ale dziś można zapisać się na listę zainteresowanych i pobrać video o tym, co zrobić, aby zwiększać swoją pewność siebie.
Kliknij w zdjęcie i sprawdź, czy zajadasz emocje i stres:
Zapraszam też do mojej grupy na Facebooku:
Jak odzyskać poczucie kontroli nad apetytem i spokój w temacie jedzenia?
oraz na stronę programu online dla kobiet (kliknij w zdjęcie)
Na Facebooku znajdziesz mnie tutaj. Zapraszam do polubienia.
Beata