Znowu to samo - zbliżają się TE dni, a apetyt rośnie. Nie potrafisz oprzeć się czekoladzie, a potem jesteś na siebie zła. Brzmi znajomo, prawda? Pewnie jak większość kobiet przychodzą do Ciebie, większe lub mniejsze zachcianki przedmiesiączkowe. Raz w miesiącu, regularnie jak w zegarku.
Problem szczególnie uciążliwy, jeśli zdecydowałaś się na dietę ze względów zdrowotnych, czy po prostu wprowadziłaś zdrowy styl odżywiania. A zachcianki przecież nie dotyczą jabłka, czy jogurtu greckiego, ale węglowodanów, często pod postacią słodyczy.
Jak można je wytłumaczyć? Jest kilka teorii:
Skąd biorą się zachciankami przed TYMI dniami?
Obniżony poziom serotoniny.
Tuż przed menstruacją lub w jej trakcie obniża się poziom serotoniny (potocznie nazywana "hormonem szczęścia"), a węglowodany (pieczywo, makaron, chipsy czy słodycze) go podnoszą.
Spalamy więcej kalorii.
Przed okresem metabolizm przyspiesza. Więc jeśli zjesz w tym czasie więcej, to i tak zostanie to spalone. Inne wytłumaczenie mówi o tym, że natura robi zapasy na wypadek ciąży, a po miesiączce następuje wyrównanie.
Bardziej intensywnie odczuwamy zapach jedzenia.
Przed okresem nasze wydzieliny, w tym z nosa, stają się rzadsze, co powoduje, że mamy bardziej wrażliwy zmysł węchu.
Potrzeby a hormony
Zmiany hormonalne przed okresem powodują, że jesteś wtedy bardziej wrażliwa emocjonalnie. Szczególnie da się to odczuć, jeśli przez cały miesiąc zaniedbujesz siebie i swoje potrzeby, bierzesz na siebie za dużo obowiązków oraz dbasz o innych kosztem siebie. Więc kiedy zbliżają się te dni, po prostu masz dość i przeżywasz więcej przykrych emocji, a to zwiększa apetyt.
Jak radzić sobie z zachciankami przedmiesiączkowymi?
Fizjologia to fizjologia
Przed okresem Twoja silna wola się łamie, bo tego potrzebuje organizm. Nie złość się na siebie z tego powodu. Nie przeciwstawiaj się za wszelką cenę. To natura tak to sobie wymyśliła.
Przygotuj się
Wiesz, że te dni na pewno przyjdą, więc przygotuj swoją lodówkę i szafki. Niech nie czyhają w nich na Ciebie słodycze czy białe pieczywo, ale zdrowsze przekąski. Ale możesz też mieć pod ręką słodycz lepszej jakości - ja wybieram po prostu czekoladę.
O tym, jak zmniejszyć apetyt na słodycze, przeczytasz tutaj.
Relaks
Na pewno nie zaszkodzi, jeśli w tym czasie zadbasz o sen i wypoczynek, a może jeszcze oddasz się technikom relaksacyjnym (lub odwrotnie - aktywności fizycznej). Odciągniesz swoje myśli od jedzenia, a i otocznie zyska 😉
Ty też jesteś ważna
Dbaj o siebie i swoje potrzeby cały miesiąc. Pielęgnuj asertywność - swoje prawa i potrzeby. Żyj w zgodzie ze sobą. Emocje wyrażaj na bieżąco.
P.S. Teks powstał spontanicznie. Sama nie mam z tym dużego problemu, bo moje zachcianki w tych dniach są małe i się im poddaję (podążam za potrzebami organizmu, ale wybieram odpowiednie produkty). Ale zachęcam Cię - zostaw w komentarzu swoje sposoby na radzenie sobie z PMS i zachciankami.
P.S. Teks powstał w oparciu o książkę "Zachcianki pod kontrolą" Doreen Virtue
Kliknij w zdjęcie i sprawdź, czy zajadasz emocje i stres:
Zapraszam też do mojej grupy na Facebooku:
Jak odzyskać poczucie kontroli nad apetytem i spokój w temacie jedzenia?
oraz na stronę programu online dla kobiet (kliknij w zdjęcie)
Na Facebooku znajdziesz mnie tutaj. Zapraszam do polubienia.
Beata