Na początek ….
Kiedy w 2012 rozpoczynałam współpracę z Self – Terapia i Rozwój, zastanawiałam się, jaką specjalizację wybrać. Wiedziałam już, że nie będzie to terapia. Dzięki pracy w poradni zdrowia psychicznego, doświadczeniu w pracy jako trener i studiowaniu coachingu, upewniłam się, że będzie to rozwój osobisty.
Od dawna marzyłam, aby wspierać ludzi w tym, by poprawili jakość swojego życia. I nie przez nabywanie nowych przedmiotów i budowanie wokół siebie luksusu, ale poprzez wewnętrzne przemiany. Przez zmianę myślenia o sobie i świecie, nabywanie umiejętności interpersonalnych (komunikacji, asertywności, radzenia sobie z emocjami, stresem, samoakceptacji) i odnajdywanie swoich wartości, zaspakajanie swoich potrzeb.
Zdecydowałam się na prowadzenie coachingu i szkoleń. A w coachingu wybrałam wspieranie osób odchudzających się nieskuteczne.
Dlaczego taki wybór?
To proste – bo wiem, jak to jest. Bo sama przez to przechodziłam. Cierpiałam walcząc z kilogramami. Aż odkryłam, o co w tym tak naprawdę chodzi i zwyciężyłam. Mam więc psychologiczną wiedzę. Mam osobiste doświadczenie uwieńczone sukcesem. I mam umiejętności coachingowe i trenerskie. Więc szkoda byłoby to zmarnować i nie pomagać innym. Prawda?
Dlatego zabrałam to wszystko i stworzyłam warsztat a potem kurs online EMOCJI SIĘ NIE JE.
I trudno opisać mi moje szczęście i dumę z moich Dziewczyn (kursantek), gdy czytam takie rzeczy jak poniżej. To właśnie o taki efekt mi chodziło – wychodzący daleko poza jedzenie i niejedzenie, tycie i chudnięcie. Efekt, który podnosi jakość życia, poprawia relacje z samym sobą, najbliższymi i światem.
Jak tego dokonać?
Przepracować kurs rzetelnie, z zaangażowaniem, od początku do końca. A jak trzeba, to i dwa razy. Wtedy czas i pieniądze będą zdecydowanie dobrze zainwestowane.
I nie pisałambym tego wszystkiego tak otwarcie i odważnie, gdybym nie dostała informacji zwrotnych i rekomendacji od uczestniczek z I i II edycji.
I przyznam szczerze,że takich laurek się nie spodziewałam, bo wiem, że każdy ma swoje sprawy i jest zabiegany, więc poprosiłam o jedno czy dwa zdania rekomendacji. A tu taka niespodzianka:
Na kurs trafiłam przypadkiem…ale wdzięczna jestem straszliwie, choć początkowo podchodziłam do tego sceptycznie.
Po pierwszych dniach okazało się, że coś podświadomie zaczęło się zmieniać. Kilka głębszych przemyśleń i naprawdę okazało się, że jest lżej i motywacja zaczyna się sama utrzymywać…
Dodatkowo ogromne wsparcie Pani Beaty i innych kursantów na fb, rady i porady i 2kg spadło samo:) wystarczyło zadawać sobie kilka pytań.
Polecam wszystkim, którzy mimo wielu prób, mimo walki z samym sobą nie mają już siły i załamują ręce.
Jest zdecydowanie lżej gdy jest taka Beata – „siedzi” w myślach i klepie po łapkach, które chcą coś słodkiego złapać w pazurki
Teraz każda filiżanka kawy jest wypijana nie z ciasteczkiem, ale z kasztanami, które przypominają cel i zapychają wolne miejsce na talerzyku.
Teraz nie uciekam po ciasteczko, by dzieci nie zobaczyły moich nerwów, teraz głośno nazywam emocje i wcale nie jest to krzyk.
Teraz lżej pokonać trudności dnia codziennego, bo zmęczona wieczorem nie biorę ze sobą orzeszków na kanapę.
Wsparcie ogromne, materiały miłe dla ucha, forma dostosowana do zapracowanych matek…fajnie móc połączyć coś przyjemnego z pożytecznym.
I co ważne…nauczyłam się znajdować chwile dla siebie, nie dla rodziny – dla mnie i tylko mnie. Plan w poniedziałek i ocena jego realizacji na koniec tygodnia….i wtedy ma się poczucie czystego sumienia bez nagradzania się słodkościami. Beatka, dzięki
Anna Smoleń
Dziękuję też dwóm Kasiom, które pracowały z dużym zaangażowaniem, mają efekty i zechciały się nimi podzielić.
Chciałam Wam przekazać, że udział w kursie był strzałem w 10. Dzięki temu dowiedziałam się masę ciekawostek o rodzajach głodu i emocji z nim związanych.
Wszystko przekazane przez organizatorkę kursu w codziennych mailach i łatwych ćwiczeniach, które wpłynęły na moje dalsze postrzeganie głodu i związanymi z nimi zachcianek.
Czuję większą kontrolę nad jedzeniem i apetytem.
Pod wpływem kursu postanowiłam zadbać o siebie, swoje zdrowie i samopoczucie i zainwestowałam w roczny karnet na siłownię i basen.
Dziękuję
Kasia Ciupis
Największą korzyścią wyniesioną z kursu jest praktyczna umiejętność rozróżniania głodu fizycznego od głodu emocjonalnego.
Dopiero przy okazji tego kursu uświadomiłam sobie, jak bardzo bezskuteczne jest jedzenie, kiedy to właśnie emocje „są głodne”, czyli wypierane i zagłuszane jedzeniem i w żaden sposób nie są dopuszczane do głosu.
Dzięki mądrym pomysłom na radzenie sobie z emocjami (zwłaszcza tymi trudnymi) zajadanie, podjadanie, objadanie się przestały być jedynym sposobem na przetrwanie trudnych momentów w życiu.
Pozdrawiam
Kasia Ćwir
Jestem przeszczęśliwa czytając takie słowa. Zarówna dlatego, że to dowód na dobrze wykonaną przeze mnie pracę. Ale przede wszystkim dlatego, że jest to spełnienie moje misji – wspieranie rozwoju osobistego i poprawa jakości życia.
A jeśli chcesz poznać więcej opinii moich kursantek, oraz inne szczegóły programu online, czy nawet się na niego zapisać, kliknij proszę w poniższy obrazek:
P.S. Jeśli tekst Ci się spodobał, to proszę zostaw po sobie ślad – polub, skomentuj, udostępnij.
Jeśli się nie zgadzasz – napisz. Chętnie podyskutuję.
Zapraszam też do mojej Coachingowej Grupy Wsparcia – ODCHUDZANIE BEZ JOJO na FB
oraz na stronę programu online dla kobiet EMOCJI SIĘ NIE JE.
Na Facebooku znajdziesz mnie tutaj. Zapraszam do polubienia.
Beata